![]() Utwórz swoją wizytówkę
![]() Visit international version of my blog (in English) elvispua.blogspot.com Podoba się Tobie mój blog? Daj Twojego plusa (albo minusa ;-)), zagłosuj w rankingach najlepszych blogow: -Betonblog: kliknij tutaj ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Popularność uwodzenia, czyli czy dużo PUA to problem?
Dziś słów kilka o coraz większej popularności tematyki PUA. Kiedy rozpoczynałem swoją przygodę z "profesjonalnym" uwodzeniem, to był niemalże "andergrand" dostępny tylko dla wtajemniczonych;-), prawie nikt o tym nie slyszal, jedyne, co w Polsce bylo, to pojawiający się SS (w Polsce znany bardziej jako NLS) i to też znany bardzo nielicznym. Dziś o tematyce PUA wie coraz więcej osób- ma to swoje zalety (więcej osób=więcej osób, które będą coś umiały i będą chciały się tym podzielić=więcej nowych technik), ale z drugiej strony są wady (większa "konkurencja", większa odporność kobiet na metody stosowane przez PUA, szczegolnie na gotowe, wyuoczone teksty). Szczególnie od czasu, kiedy zostala wydana w Polsce "Gra", pojawiło się sporo osob, które szukają informacji na ten temat i rownie sporo osób, które chcą te informacje przekazać (często w formie płatnych szkoleń). W związku z tym, wielu początkujących uwodzicieli pyta o to, czy to dobrze? Mają obawy, że im więcej osób będzie zaglądało na strony internetowe związane z tematyką PUA (takie jak np. mój blog i forum), tym trudniej będzie podrywać kobiety. Weżcie jednak pod uwagę to, że choć jest wiele osób, które wchodzą na to i na podobne fora, to naprawdę nieliczni z nich mają szansę zostać prawdziwymi artystami podrywu. Czemu? Jest dużo osób, o które pomimo znajomości tematu nie zostaną PUA, a osoby te można podzielić na kilka grup: Zabawmy się w wyliczenia matematyczne: z kalkulacji wychodzi, że szansę na to, aby zostać PUA, mają ci pozostali, nienależący do żadnej z wymienionych wyżej grup. Ile ich jest? Nie mam pojęcia, ale myślę, że może to być ok.5% osób, które zainteresowały się początkowo tą tematyką. Zakładam, że tematyką PUA zainteresowało się dotychczas kilkanaście tysięcy osób w Polsce, ale z nich tylko kilkaset (te 5%) ma "zadatki" na artystow podrywu. Kilkaset osób na 40-milionowy kraj to nie jest tak dużo. A jeśli uważacie, że to nadal zbyt dużo, dodam jeszcze jedno- podobnie jak w sporcie, w PU też nie każdy może być najlepszy. Z tych kilkuset osób większość będzie, hmm.... jakby to zręcznie nazwać: "rzemieślnikami uwodzenia", prawdziwym artystą może zostać jedynie co dziesiąty czy dwudziesty z tej grupy, czyli łącznie będzie to kilkadziesiąt osób w Polsce. Ścisłą "elitę" (nie przepadam za tym słowem, ale inne mi tu nie pasuje) polskiej sceny PUA będzie stanowiło kilka, może kilkanaście osób. Czyli tak naprawdę konkurencja jest niewielka ;-) Ale mówiąc całkiem poważnie- nawet, jeśli pewne teksty uzywane przez PUA staną się popularne, "oklepane" i przez to mało skuteczne, to prawdziwym artystom uwodzenia nigdy to nie będzie przeszkadzało. Niektóre teksty stracją może skuteczność, ale silna rama, pewność siebie, szczerość, naturalność i swoboda w kontaktach z kobietami- te cechy nigdy nie będą powszechne i zawsze będą pożądane przez kobiety na całym świecie. Pozdrawiam, poniedziałek, 19 lutego 2007, uwodzenie
Polecane wpisy
TrackBack
|